Karaiby – miejsce gdzie żyje się na wodzie albo na wyspie. Pogoda determinuje wszystko. Huragany zabierają wszystko. Ale za to tropikalny klimat daje dużo życia roślinnego. Jest zielono, ciepło a woda jest nadal czysta ponieważ jest słona.

Od lotniska widać wyspiarski charakter zabudowy, infrastruktury oraz zachowania ludzi. Jest bezpiecznie i wszyscy są wyluzowani ponieważ w tym ciepłe nie da się przeżyć na wysokich obrotach.
Tutaj czas leci jakby wolniej – tryb życia determinuje słońce i jego moc.

Ciekawe doświadczenie gdy jest się tutaj.

W pobliskim mieście Marigot, trochę bardziej w głąb lądu, jest duży market dobrze zaopatrzony. Można kupić wszystko a co najważniejsze świeże owoce, czekoladę i nabiał.

Na wejściu przykuła moją uwagę maszyna do przyjmowania plastikowych butelek, które są mielone (rozdrabnianie) w granulat. Coś co w Polsce nadal jest marzeniem.

Uliczki i zabudowa w Marigot charakterystyczna dla regionu gdzie się znajdujemy.

Opuszczone, nieremontowane budynki to nic niezwykłego dla wysp gdzie często przyrost naturalny jest ujemny.

Puste działki gdzie po przejściu huraganu właściciele zrezygnowali z odbudowy i wystawił działkę na sprzedaż.

Na koniec nasz obecny dom na wodzie z brzegu.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *